Re: zmiany, zmiaNY ZMIANY???
: 22 kwie 2008, 22:30
autor: Gość
Zmiany na poziomie szkolnictwa wyż
szego to inna parafia niż
w szkołach podstawowych i średnich. W obydwu sferach konieczne są zmiany, i to ogromne- tu się zgodzę, bo włos się jeż
y od wraż
eń, których dostarczają tak gimnazja (i reszta szczebli edukacji 'przedakademickiej'), jak i uniwersytety.
Ale nikt nie proponuje 'doktoratu zaraz po licencjacie', to niedomówienie i wynik czytania po łebkach.
A swoją drogą, mam nadzieję, ż
e nie jest to strona tylko dla nauczycieli, ale również
dla 'dzieciaków z podstawówki'.
Re: zmiany, zmiaNY ZMIANY???
: 23 kwie 2008, 14:30
autor: Gość
***wcześniej proponowałam dział dla dzieciaków i FORUM MAŁOLATA -dlaczego nie, ale chodzi o to, aby nie odrabiać za nikogo prac domowych to nie prowadzi do ż
adnego rozwoju dziecka, obesruję młodzież
i to wygląda tak, oni sobie wrzucą to na forum, nauczyciel odrobi za nich lekcje i to zadarmo, a oni polatają sobie na dworku lub posiedzą na ławeczce z piwkiem w ręku( starsza młodzież
), pośmieją się i jeszcze nie posprzątają po sobie, bo i po co, przecież
nikt im za to nie zapłaci????
szkole sa potrzebne zmiany i to poważ
ne!!! PRZEDKA
Re: zmiany, zmiaNY ZMIANY???
: 23 kwie 2008, 17:11
autor: xeo
Jeśli chodzi o prace domowe z for internetowych to rozwiązanie jest banalne, należ
y zadawać wypracowania na ocenę do napisania na lekcji albo wziąć wypracowania do domu i uż
yć googla. Zresztą każ
dy nauczyciel dobrze wie na ile danego ucznia stać i czy pisał coś sam, nie wspominając już
o wypracowaniu z translatora. Niektórzy proponują takż
e metodę jedynki za zadanie i drugiej za oszustwo albo na zasadzie "miałeś jedno wypracowanie do napisania, teraz masz dwa".
Fool me once, shame on you. Fool me twice, shame on me.
Re: zmiany, zmiaNY ZMIANY???
: 25 kwie 2008, 15:36
autor: Gość
Chciałbym zabrać głos jako przyszłoroczny maturzysta. Teraz z perspektywy czasu doskonale widzę ile czasu na drodze mej edukacji zostało zmarnotrawionego. Reformy wymaga przede wszystkim program nauczania. Ja wyznaję zasadę "kto się nie rozwija ten się cofa" i mogę bez cienia wątpliwości stwierdzić ż
e program temu cofaniu sprzyja. Dla przykładu weźmy matematykę- przez całe gimnazjum równania pierwszego stopnia z jedną niewiadomą, po prostu ż
ałosne. Cały program trzyletniego gimnazjum moż
naby z łatwościa zrealizować w dwa lata gdyby był rozsądnie realizowany. W gimnazjach są takie luzy, a w liceum program jest strasznie napięty, po prostu ż
ałuję ż
e nie ż
yję w czasach gdy liceum było czteroletnie.
I jeszcze jedno. Moim skromnym zdaniem do gimnazjów powinna być prowadzona normalna rekrutacja by nie mieszać kompletnych idiotów z uczniami zdolnymi, a tak nawet do dobrych gimnazjów pierwszeństwo maą uczniowie mieszkający w okolicy a reszta to ewentualnie jeśli są wolne miejsca. Cała nauka w szkole podstawowej i gimnazjum to było wleczenie się ż
ółwim tempem za tymi powiedzmy 'mało zdolnymi' którzy wszystko olewali i nie mieli ochoty się niczego nauczyć, przy tłumaczeniu nauczycieli ż
e trzeba dać szansę i czas tym słabszym. Wiadomo kto na tym tracił- ci od których potem się wymaga dobrych wyników i sukcesów w konkursach.
Re: zmiany, zmiaNY ZMIANY???
: 26 kwie 2008, 14:03
autor: Gość
rozumiem twoje wywody maturzysto wedle zasady 'polak madr po szkodzie'; jestem tego samego zdania, ze gimnazjum to strata czasu, ż
yczyłabym przyszłym absolwentom podstawówek, aby mogli mieć chociaż
o rok skrócony okres oczekiwania na solidną naukę; wówczas nauczycielom byłoby lż
ej przygotowywać do matury, a uczniowie byliby lepiej przygotowani do dobrych szkół wyż
szych, a jednocześnie mieliby lepszą przyszłość.
Co do gimnazjów są szkoły, w kt. jest podziaŁ na grupy lepsze i gorsze, ale z tym przydzielaniom grup nauczycielom też
bywa róż
nie, to już
się nie zmieni, najlepiej uczyć się za granicą- przynajmniej jest sprawiedliwie.