Rodzicielstwo: plany a rzeczywistość...
: 02 sty 2016, 13:20
Witam wszystkie mamy. Od razu zaznaczę, że nie mam dzieci i nie zanosi się, żebym je w najbliższej przyszłości miała. Ale z ciekawości chciałabym zapytać o to jakie okazało się rodzicielstwo w porównaniu z tym co sobie na ten temat wyobrażałyście, ponieważ wydaje mi się, że to jedna z tych dziedzin życia o której nic się nie wie, do póki nie odczuje się tego na własnej skórze.
Może są wśród was takie osoby, które nie chciały mieć dzieci, ale była "wpadka" i okazało się, że spełniacie się jako mamy? A może wręcz odwrotnie, któraś z was planowała gromadkę dzieci, ale pierwsze tak "dało w kość", że więcej mieć nie chcecie? Może żałujecie, że nie postarałyście się o dzieci wcześniej, albo, że nie odłożyłyście tej decyzji na później? Czy wychowywanie dziecka i obowiązki z tym związane okazały się łatwiejsze/trudniejsze niż sobie wyobrażałyście? A może jest dokładnie tak jak planowałyście i nic was nie zaskoczyło. Czy na waszą decyzję o posiadaniu dziecka duży wpływ miały czynniki finansowe (np. żadnych dzieci, do momentu, kiedy będziemy mieć duże mieszkanie i nie odczujemy w portfelu nowych wydatków związanych z dzieckiem) czy bardziej była to decyzja podyktowana emocjami, tym, że poczułyście się na ten krok gotowe, a mniejsze znacznie miał fakt, że na pewno nie będzie łatwo udźwignąć nowych wydatków i z czegoś trzeba będzie zrezygnować?. Bardzo proszę o szczere odpowiedzi.
Może są wśród was takie osoby, które nie chciały mieć dzieci, ale była "wpadka" i okazało się, że spełniacie się jako mamy? A może wręcz odwrotnie, któraś z was planowała gromadkę dzieci, ale pierwsze tak "dało w kość", że więcej mieć nie chcecie? Może żałujecie, że nie postarałyście się o dzieci wcześniej, albo, że nie odłożyłyście tej decyzji na później? Czy wychowywanie dziecka i obowiązki z tym związane okazały się łatwiejsze/trudniejsze niż sobie wyobrażałyście? A może jest dokładnie tak jak planowałyście i nic was nie zaskoczyło. Czy na waszą decyzję o posiadaniu dziecka duży wpływ miały czynniki finansowe (np. żadnych dzieci, do momentu, kiedy będziemy mieć duże mieszkanie i nie odczujemy w portfelu nowych wydatków związanych z dzieckiem) czy bardziej była to decyzja podyktowana emocjami, tym, że poczułyście się na ten krok gotowe, a mniejsze znacznie miał fakt, że na pewno nie będzie łatwo udźwignąć nowych wydatków i z czegoś trzeba będzie zrezygnować?. Bardzo proszę o szczere odpowiedzi.