Re: zle zachowanie uczennicy
: 31 maja 2005, 16:39
autor: mandaa
Jestem studentka i zaczelam uczyc jakies pol roku temu 2 oosoby, dziewczyne i chlopaka w wieku 11 lat. Sa ode mnie sporo mlodsi, mimo to przeszlam z nimi na "ty". Dziewczynke juz znalam i chyba stad glupio mi bylo zeby ona mowila mi na ty a chlopak na pani. Zwykle zachowywali sie dobrze, odrabiali prace domowe. Czasami dziewczynka byla niegrzeczna, klamala ze zgubila ksiazki itp. Dzis, stalo sie pierwszy raz cos co bardzo mnie zdenerwowalo. Oto dziewczyna tuz przed moim wyjsciem ochlapala mi bluzke atramentem i nie byl to atrament magiczny o czym przekonalam sie w domu. Troche sie smiali na koniec, ale nie wiedzialam o co chodzi, zdalalm sobie sprawe dopiero w domu.
Jak powinnam postapic? Mam im wybaczyc i zapomniec o wszystkim czy tez zadzwonic do rodzicow i powiedziec co sie stalo. Nie ukrywam ze nie chce odchodzic od nich, gdyz studenckiej kieszeni przyda sie kazdy grosz. Prosze o rady.
Re: zle zachowanie uczennicy
: 31 maja 2005, 16:53
autor: Visitor
juz widze jak coponiektorzy zjadą cie za lecenie na kaske....nie przejmuj sie, mowie na zapas.
to zalezy czy ona zrobila to specjalnie czy przypadkiem,
a teraz to juz za pozno na wyciaganie konsekwencji, to trzeba robic od razu.pa
Re: zle zachowanie uczennicy
: 31 maja 2005, 17:04
autor: mandaa
Zrobila to specjalnie. Dlaczego za pozno?
Re: zle zachowanie uczennicy
: 31 maja 2005, 17:42
autor: Visitor
Pytasz co masz zrobić. Ja się pytam: A co podpowiada Ci intuicja? Z Twojej wypowiedzi wynika, ż
e obawiasz się konfrontacji. Nie wnikam czy to kwestia Twojej osobowości i charakteru czy obawa przed utratą zarobku. Z własnego doświadczenia (udzielałem korepetycji przez ponad 5 lat) są dwie podstawowe zasady w tej branż
y. Pierwsza: Zawsze ż
ądaj więcej niż
Ci się należ
y. Schodząc z ceny dajesz swoim pracodawcom odczuć, ż
e zrobili dobry interes. Jeśli nie zejdziesz z ceny to osoba, która płaci za korepetycje (zazwyczaj rodzic) zmotywuje dziecko ż
eby się wzięlło do nauki bo to słono kosztuje. Paradoksalnie - im ludzie więcej płacą tym lepiej sięuczą. Nie chodzi tu o robienie ludzi w balona ale prostązasadę rynkową - cena daje pewien pogląd na jakość usług. Przy okazji działa tu pare praw z pogranicza psychologii...
Druga zasada to nie cackać się z klientem. Student nie student ma swój honor. Byłem swego czasu u pacjenta, który nie ukrywał sięz tym, ż
e rodzice duż
ozarabiają i ma w nosie czy ktoś mu pomoż
e czy nie. Zachowywał się jak pajac i dlatego kiedy umówiłem się na następną lekce - miałem mu pomóc (a właściwie napisać) w ciągu 4 godzin na które sięumówiliśmy pracę zaliczeniową. Miałem przyjść w czwartek - pracę miał oddać do piątku. Nie wiem czy zdał. Wiem, ż
e pracy nie czytał bo napisałem tak straszne głupoty i nawrzucałem potencjalnemu czytelnikowi. Jeśli jesteśdobra klientów Tobie nie zabraknie. Tego Ci ż
yczę.
Uszy do góry.
pzdr
tito
Re: zle zachowanie uczennicy
: 01 cze 2005, 17:20
autor: Visitor
bo male dzieci lepiej karac od razu po zlym zachowaniu, wtedy konkretnie wiedza o co chodzilo.
ale w sumie jesli ona ma juz te swoje 10 latek to moze nie zdarzyla zapomniec co nabroila.
choc mam siostre w tym wieku wiec wiem jak to jest.
mysle ze powinnas powiedziec jej ze nie zyczysz sobie takiego zachowania, bo bedzie nastepnym razem kara. jak spyta jaka, powiedz ze wolalaby nie wiedziec. tylko stanowczo i najlepiej stojac gdy ona siedzi, niech wie ze jestes doroslą a ona dzieckiem.powodzenia
Re: zle zachowanie uczennicy
: 02 cze 2005, 10:05
autor: savant
Ja zawiadomilbym rodzicow. Na nastepnej lekcji warto z nimi porozmawiac i wprowadzic na lekcje wiecej stresu. Jest pewne ze stres pomaga w nauce jezykow obcych. Mam nadzieje ze wszystko sie uda i bedzie i wilk syty i owca cala.