Re: Prosze o przetłumaczenie krótkiego tekstu!!!!Proszę ,błagam!
: 11 sty 2006, 21:29
Proszę o przetłumaczenie krótkiego tekstu na j.angielski<prosze:
Jako kapitan statku odbyłam rejs do Milne Bay. Moja załoga składała się z 5 marynarzy.Prawie ż e utonelibyśmy w wodzie.Wypadek zdarzył się rano ,gdy uderzył w nas wiatr z deszczem, była to tropikalna ulewa.Kotwica wypadła z korala ,następnie statek uderzył o rafę rozbijając ścianę, po czym został wepchnięty w przestrzeń między dwoma ścianami korala. Sytuacja stała się krytyczna. Zaczęła podnosić się fala,która wzmagała uderzania jachtu o dno. Próba wyjścia przy pomocy silnika i na kotwicy nie dawała rezultatu. Kotwica nie trzymając zostaje przyciągnięta aż do dziobu. Wycofaliśmy jacht do tyłu i nurkując wybieraliśmy kawały korala spod kadłupa. Niestety jacht zaczął się topić.Na szczęście opanowaliśmy sytuację usuwająć wodę. Szczęśliwie dopłyneliśmy do domu.
Prosż e niech ktoś to przetłumaczy,plizz!!!!
Jako kapitan statku odbyłam rejs do Milne Bay. Moja załoga składała się z 5 marynarzy.Prawie ż e utonelibyśmy w wodzie.Wypadek zdarzył się rano ,gdy uderzył w nas wiatr z deszczem, była to tropikalna ulewa.Kotwica wypadła z korala ,następnie statek uderzył o rafę rozbijając ścianę, po czym został wepchnięty w przestrzeń między dwoma ścianami korala. Sytuacja stała się krytyczna. Zaczęła podnosić się fala,która wzmagała uderzania jachtu o dno. Próba wyjścia przy pomocy silnika i na kotwicy nie dawała rezultatu. Kotwica nie trzymając zostaje przyciągnięta aż do dziobu. Wycofaliśmy jacht do tyłu i nurkując wybieraliśmy kawały korala spod kadłupa. Niestety jacht zaczął się topić.Na szczęście opanowaliśmy sytuację usuwająć wodę. Szczęśliwie dopłyneliśmy do domu.
Prosż e niech ktoś to przetłumaczy,plizz!!!!