tłumaczenie strofki- nagroda
: 16 cze 2008, 18:24
] Podziw dla krokodyla z pewnego miasteczka...
Jest takie miasto, w Polszcze położ one
A w niem znajduje się Pałac.
A cóż w tem dziwnego,
Ciekawski zapyta.
Otóż odpowiem- Krokodyl w Koronie z perłami tam osiadł.
A cóż On tam porabia w tem pałacu z apartamentami?
Ryczy swem przepięknem głosem.
A cóż w tem pięknego,
Ciekawski zapyta.
To nie wiesz?
Ryczy ze złości! Bo ciągle, za mało i za mało!
I chciałby wyż reć wszystkich do białych kości,
Ale ... nie zawsze nadarza się okazja...
I czyni to z gracją znaną tylko Jemu,
Temu krokodylowi prawdziwemu.[/i]
Jest takie miasto, w Polszcze położ one
A w niem znajduje się Pałac.
A cóż w tem dziwnego,
Ciekawski zapyta.
Otóż odpowiem- Krokodyl w Koronie z perłami tam osiadł.
A cóż On tam porabia w tem pałacu z apartamentami?
Ryczy swem przepięknem głosem.
A cóż w tem pięknego,
Ciekawski zapyta.
To nie wiesz?
Ryczy ze złości! Bo ciągle, za mało i za mało!
I chciałby wyż reć wszystkich do białych kości,
Ale ... nie zawsze nadarza się okazja...
I czyni to z gracją znaną tylko Jemu,
Temu krokodylowi prawdziwemu.[/i]