Nie bedę tłumaczył tekstów piosenek. Napiszę jednak pewną, związaną z nimi anegdotkę.
Zmarł pewien tekściarz. Puka do drzi niebios. Święty Piotr pyta.
Kto tam?
To ja, największy na świecie autor tekstów piosenek.
Czego chcesz?
Stolika w kąciku niebios, ryzy papieru, długopisu i spokoju, ż
ebym mógł kontynuować soją twórczość.
Nie ma tak łatwo. Najpierw obejrzyjmy film z twojego ż
ycia.
Operator uruchamia projektor, Św. Piotr i tekściarz oglądają film. Film dobiega końca, brakuje tylko jednego dobrego uczynku, by spełniło sie marzenie naszego teksciarza. W tym momencie film sie urywa. Operator włącza "bieg wsteczny i wszyscy oglądają film w odwrotnym kierunku". Potem jeszcze raz od początku, tym razem bez awarii.
Po zakończeniu seansu zapadła chwila ciszy, którą przerwał tekściarz.
Święty Piotrze, teraz, gdy obejrzałem swoje ż
ycie od początku do końca, od konca do początku i jeszcze raz od początku, nareszcie zrozumiałem. MOJE TEKSTY NIE MIAŁY ŻADNEGO SENSU.
Dlatego nie przejmujcie się ż
adnymi piosenkami i nie próbujcie ich tłumaczyć. Ta sztuka jeszcze nikomu sie nie udała. No, moż
e z wyjątkiem - Wijciecha Manna.

))