Ale ja znalazłam w amerykańskim (lub brytyjskim) artykule zdanie: "what does life want of me?" więc wcale nie wiem czy tak zdecydowanie... bardziej kombinuje, ż e mogą być jakieś (drobne) róż nice znaczeniowe.
Ja odczytałabym to jako "czego ż ycie ode mnie chce", ale w sensie "kim mam się stać/ zostać, by to ż ycie zadowolić" albo "kogo ż ycie chce ze mnie zrobić", ""kogo chciałoby we mnie widzieć". Brzmi strasznie pokracznie, ale nie wiem jak inaczej to wyjaśnić. Mogę nie mieć racji. Dlatego na wszelki wypadek we własnych wypowiedziach stosowałabym tylko formę "from me".
Najczesciej sie slyszy wersje z "from", ktore znaczy "czego ode mnie chcesz". "What do you want of me?", choc mniej spotykane, tez jest prawidlowe. Wedlug mnie to bedzie bardziej "czego sie po mnie spodziewasz" (gdzie "want" znaczy mniej wiecej to samo co "expect"), "czego sobie ode mnie zyczysz", choc nie zawsze to znaczy ze to jest grzeczniejsza wersja.