Skończyły sie wakacje. Początek roku szkolnego wiąż
e się na ogół z duż
ymi wydatkami. Wczoraj (30 sierpnia 2005) przeczytałem w prasie, ż
e na podręczniki do gimnazjum trzeba przeznaczyć ok. 400 zł, a do liceum prawie 500. A przecież
nie tylko na podręczniki trzeba wydawać pieniądze w tym okresie.
Bardzo waż
nym elementem ułatwiającym naukę są programy komputerowe. Te najbardziej znane EuroPlus+ i Tell Me More to wydatek 400 zł. Kogo na to stać?
Ja proponuję w październiku lub listopadzie dokonać wyboru spośród następujących:
1. SuperMemo - program legenda, bezwzgędnie najlepszy na świecie.
Podstawowy pakiet z tym programem - BASIC ENGLISH kosztuje 59 zł. Pakiet zawiera bazę 3000 słów, trochę ćwiczen gramatycznych i ponad 300 czasowników nieregularnych wystarczy do matury na poziomie podstawowym. Trochę póxniej ambitnym uczniom moż
na (a nawet trzeba kupić pakiet SPEEDUP! lub Extreme English).
Jeśli 60 zł stanowi zbyt duż
y wydatek w październiku/listopadzie proponuję za ok. 20 zł kupic Rozmówki Angielskie w 1 miesiąc, zawierają ponad 3000 najpotrzebniejszych słów i kilkaset przykładowych zdań.
2. Eteacher, trochę archiwalny ale wciąż
bardzo dobry program za ok. 20 zł. Świetnie nadaje się do szybkiej nauki kilkudziesięciu lub kilkuset słówek przed klasówką. Polecam.
3. Profesor Henry 5.0 - Słownictwo 1,2, Profesor Henry 5,0 -Gramatyka, Profesor Henry 5.0 - Słownictwo 3,4. Bardzo dobre programy - po ok. 60 zł. Moż
e nie we wrześniu, ale w październiku lub listopadzie kupić warto, a jeśli chcemy, by nasze dziecko zdawało maturę na poziomie roszerzonym - trzeba. Wydawca tych programów ma w swojej ofercie również
programy tańsze Angielski At once!, Angielski W pigułce 3.0 i Angielski na 6+. Ten ostatni główne dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjów.
Innym również
kosztownym, choć nie tak bardzo, zakupem jest dobry słownik. Na ogół na wszelkiego rodzaju forach uczestnicy proponują dobry, często bardzo dobry, słownik angielsko-angielski za ok. 100 zł. Z całą pewnościa bedzie to zły zakup. Osoba zaczynająca naukę angielskiego powinna mieć prosty, nie największysłownik angielsko-polski polsko-angielski. Proponuję dokonac wyboru spośród następujacych pozycji:
"Praktyczny słownik angielsko-polski polsko-angielski + idiomy" Piotra Domańskiego;
LONGMAN - Podręczny słownik angielsko-polski polsko-angielski;
LANGENSCHEIDT - Słownik angielsko-polski polsko-angielski;
lub słowniki z tzw. indeksem polsko-angielskim np.:
CAMBRIDGE Learner's dictionary słownik angielsko-polski z indeksem polsko-angielskim;
lub OXFORD Powerwords
Te dwa ostatnie zawierają płytkę ze słownikiem w wersji na CD. W mojej ocenie lepszy jest ten z CAMBRIDGE Learner's dictionary.
Większe i bardziej skomplikowane słowniki uczniom gimnazjów i liceów moga okazać się za trudne.