Postautor: cranny » 29 gru 2004, 23:01
"Poszedł zdawać student egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu to nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony, widzi ż
e student niekumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szanse. Na co profesor odpowiada:
-No dobra. Dam panu drugą szanse. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie to pan zdał. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest STUDENT? Po czym student z uśmiechem na twarzy odpowiada:
- No więc STUDENT to młoda osoba, która dąż
y do zdobycia wiedzy itd. itp. Na co profesor tak patrzy i mów:
- Otóż
nie. Student, to takie małe gówno co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej MAGISTER. Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać pałę, na co student się odzywa:
-To niech mi pan profesor powie kto to jest PROFESOR? Profesor uśmiechnął się i zaczął mówić ż
e profesor, to starsza osoba bardzo inteligentna i tak dalej. Student popatrzał i mówi:
- Otóż
nie. PROFESOR to było kiedyś takie małe gówno pływające po wielkim szambie, z trudem dopłynęło do wyspy MAGISTER, posiedziało, znudziło mu się, z trudem dopłynęło do wyspy zwanej PROFESOR i teraz siedzi i robi fale ż
eby te inne gówna nie dopłynęły!"