Zgodzę się, ale tylko częściowo - trochę już
napisałam na forum ogólnym (ceny dumpingowe). Na początku mała dygresja, wejdźcie sobie na
www.anglisci.pl i poczytajcie o cenach korepetycji, tam piszą to samo, pomyślałam ż
e warto rozpropagować temat. Najgorsze jest to, ż
e naprawdę nie ma jak odróż
nić takiego co chce dorobić korepetycjami bo trochę liznął angielskiego, od takiego co oprócz tej motywacji na dodatek to lubi i jeszcze wie co robi. To np.ja. Jestem magistrem, w ż
yciu bym nie chciała uczyć w szkole, no chyba ż
e zaawansowanych licealistów, bo uczyłam chwilę w podstawówce i przez tą chwilę mocno się cofnęłam.. Wracając do tematu. Wszystkie korepetycje jakie miałam były z polecenia, jestem w nauczaniu świetna i na dodatek o tym wiem. Pracowałam w pryw. szkole jęz. przez 1,5 roku i do dziś zbieram korepetycje bo ktoś kogo tam uczyłam polecił mnie dalej. I wkurza mnie jak słyszę ż
e 40 złotych za godzinę to duż
o. Na studiach też
brałam 20, potem 30, i też
mnie wkurzało ż
e panna która na zajęciach mówi DEWELOŁPMENT z akcentem na LOŁ, i to był najmniej poważ
ny z jej błędów, bierze tyle samo, i na dodatek ludzie do niej chodzą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! tylko jak ci ludzie, którzy w końcu idą się UCZYĆ, mają wiedzieć jak odróż
nić takich jak ja od takich jak ona?