Postautor: Visitor » 15 gru 2007, 17:57
To dlaczego o tym piszesz? I dlaczego nie zapytasz promotora, ewentualnie innych wykładowców? Jak moż
na pisać prace licencjackie czy magisterskie o rzeczach, o których nie ma się pojęcia? Co robiliscie na studiach? Po co wybraliscie filologie, kolegia, skoro potem zadajecie tak bzdurne pytania? "Chcę pisać o kulturze Wielkiej Brytaniii, ale nie wiem o czym", "chcę napisać pracę licencjacka, byle nie z gramatyki- czy ktos ma jakiś pomysł?", "bedę pisać o wpływie angielskiego na inne języki- gdzie szukać materiałów?", "promotor nic mi nie powiedział", "ratunku! o czym pisać prace z metodyki?". Takie posty umieszczacie codziennie na tym portalu.
Przecież
to jakiś absurd. Na studia idzie się z własnej, nieprzymuszonej woli, a trwają one chyba na tyle dłufgo, ze moż
na się zorientować, o czym mowa i co nas najbardziej interesuje. Promotora też
się wybiera, a jego obowiązkiem jest pomoc merytoryczna w pisaniu pracy.