Postautor: xeo » 13 paź 2008, 19:31
Nie za mało tego wyjdzie ? Przecież
musisz odliczyć wszystkie długie samogłoski, bo my takich nie mamy plus te wszystkie inne fonetyczne (graficzne) wygibasy, które są samogłoskami, a których u nas nie ma (nie wspominając już
o ą, ę, których znowu nie ma w angielskim). No i w sumie nie ma co porównywać, bo zostaje a, o , u , i, e. Chyba, ż
e chcesz to zrobić na zasadzie polskie a z angielskim krótkim i długim a, polskie o z angielskim krótkim i długim o itd. Pamiętaj jednak, ż
e w pracy trzeba wypocić kilkadziesiąt stron więc zastanów się czy 5 samogłosek na krzyż
to Twój szczyt marzeń, bo opisanie samogłosek (nawet szczegółowo) to raptem kilka/kilkanaście zdań przypadające na jedną samogłoskę + jakieś tabelki + przykłady + opis badania + badanie + wnioski... no nie wiem czy wyprodukujesz wymaganą ilość stron na ten temat chociaż
kto wie, trudno to określić na sucho. Zapytaj promotora co o tym sądzi, być moż
e temat mu się spodoba i zaakceptuje pracę na tyle stron ile da się wycisnąć z takiego tematu.
Co do badań to moż
na zrobić testy na odróż
nianie przez Polaków dźwięków angielskich i polskich (takie badanie sprawności uszu Polaków) albo w jakim stopniu opanowanie angielskich samogłosek wpływa na komunikację z nativem (na ile zniekształca wypowiedź w uszach nativów) albo odwrotnie polskie samogłoski w ustach nativa albo dwa w jednym obca fonetyka w ustach Polaka i nativa albo jakieś inne kombinacje.