Postautor: Visitor » 14 maja 2005, 13:47
"W nocy 7 września 1995 roku Misael Negron, mieszkaniec Canovanas, w północno-wschodniej części Puerto- Rico przez 10 minut obserwował Chupę. Miała ona 1,2 do 1,3 metra wzrostu, okrągłą głowę bez usz, ciemną skórę, ponadto czerwone oczy, coś jakby rybie, a z jej ust wystawały duż
e kły. Głowę miała osadzoną na cienkiej szyi, poniż
ej ciągnęły się długie ramiona zakończone dłońmi z trzema szponiastymi palcami. Chupa poruszała się w pozycji wyprostowane, na dwóch masywnych nogach. Wzdłuż
jej grzbietu, począwszy od głowy, biegło coś w rodzaju grzywy lub grzebienia, który zdawał się fosforyzować i nieustannie zmieniał kolor. Mocno zaniepokojone stworzenie rozglądało się na wszystkie strony, dopóki nie zdało sobie sprawy z obeconości Misaela N., który pojawił się w odległości około 15 metrów. Gdy go dostrzegło, wyprostowało się i zastygło w bezruch, zaś Misael wbiegł do domu zatrzaskując za sobą drzwi. Kiedy spojrzał za siebie, stwierdził ż
e Cupa przygląda mu się przez okno wielkimi czerwonymi oczami. Chupa poszła sobie, gdy przestraszony zamknął okiennice. 8 września, a więc dzień potem, Chupę widział brat Misaela- Angel David Negron. Chupa stała na podwórzu z tyłu jego domu obok śwież
o okaleczonej kozy. Ruszył w jej stronę, ale Chupa również
zaczęła zbliż
ać się do niego, począł uciekać. Wbiegł do domu i z balkonu obserwował, jak Chupa znika w krzakach."