Mówiąc krótko trzeba znać biegle język polski i język docelowy oraz dziedzinę, w której chcemy tłumaczyć (słownictwo specjalistyczne, rozumienie pojęć, oczytanie z danej dziedziny itp.). No i trzeba umieć to robić dobrze. Żeby się gdzieś załapać trzeba sie zgłosić do jakiejś agencji, dadzą próbkę do przetłumaczenia, jak przejdziesz tę próbę ognia to moż
e przyślą pierwsze zlecenie. Oczywiście papierki są jakimś tam dodatkowym atutem (np. studia / podyplomówka z tłumaczeń podniosą Twoją wiedzę jak to się robi) i jak jakaś agencja się uprze na papierki no to nic nie wskórasz, ale nie są one podstawą do bycia tłumaczem (nie przysięgłym).
Zobacz tutaj (rekrutacja):
http://www.magnezja.pl/dlatlumaczy.php?rekrutacja