Witam wszystkich,
Kilka tygodni temu postawiłem sobie za cel, nauczenia się języka angielskiego na poziomie komunikatywnym. (obecnie moja znajomość jest na poziomie podstawowym).
Od tego czasu staram się regularnie mieć z nim kontakt, poprzez naukę słówek oraz czytaniu róż
nego rodzaju prostych książ
ek, specjalnie do tego celu przygotowanych. Takż
e odbywam zajęcia z korepetytorem raz w tygodniu po 2h.
Mimo wszystko wydaje mi się ż
e nie mam dobrego planu oraz pomysłu na wydajną naukę języka. W chwili obecnej moja nauka w domu polega na uczeniu się wszystkiego co wpadnie w ręce, lub na co obecnie mam ochotę (zwykle jest to program komputerowy do nauki słówek "ProfesorHenry"). Czuję ż
e efekty są bardzo małe, w porównaniu z czasem jaki poświęcam na ten cel.
Ostatnio próbuję opracować ścież
kę nauki, której będę się trzymał. Jak wiemy mając plan, łatwiej jest zrealizować cel
Oto jak to w tej chwili wygląda. Wszystkie pozycje są wykonywane raz dziennie:
[tylko Pn, Śr, Pt, Sob]
- nauka 10-20 nowych słówek z "ProfesorHenry"
[od Pn do Sob]
- powtórka słówek ustalonych przez program "ProfesorHenry"
[tylko Wt, Czw, Sob]
- redagowanie tekstów z ksiaż
ek na poziomie "Elementary" - 2-3 strony
- pisanie 1-2 krótkich historyjek na 100-150 znaków (tutaj mam wątpliwość czy nie będę po prostu powielał swoich błędów)
1-2 razy w tyg: korepetycje po 1.5-2h
Czy waszym zdaniem jest to za duż
o i nie wpłynie na to ż
e nauka po prostu mi zbrzydnie? W tej chwili mam bardzo duż
ą motywację. Jednak nie chciał bym się za szybko wypalić przez mój zapał do nauki.
Jakie są Wasze zdania na ten temat? Czy taki plan jest w ogóle sensowny?