when I heard that you'D (WOULD)
to THE cinema
poza tym uż ycie WILL w niektórych zdaniach jest niepoprawne, bo to jest już zaplanowane, ż e się zobaczą
Chyba raczej nie ma, przed chwilą Brytyjczyk potwierdził mi, ż e 'to a cinema' jest zupełnie poprawne: just depends on whether the reader knows the cinema or not, a cinema says "any cinema", the cinema says "the one you know".2. To prawda, ż e ludzie przeważ nie mówią "to the cinema" zamiast "to a cinema." Rozumię tą róż nicę i zgadzam się, ż e powinienembył uż ywać the. Ale "to a cinema" poprostu nie jest błędne -nie wtedy, kiedy nie wiadomo o którym kinie chodzi (chyba ż e jest tylko jedno kino w mieście), nawet jak cel jest znany.
[...]moż e to są poprostu róż nice między brytyjskim angielskim a innymi rodzajami angielskiego.
I'm planning to buy groceries this evening, but I think I will stop by the bank first.
Nikt nie twierdził, ż e jest inaczej. W zdaniu, o którym mowa uż ycie 'a' nie jest błędem (dla przygniatającej części społeczeństwa brytyjskiego, australijskiego, amerykanskiego, kanadyjskiego, za wyjątkiem polskich nauczycieli).tak jak pisaliscie wczesniej z grumpy = any cinema - zauważ , ż e nie moż esz uż yć A CINEMA gdy myśłisz nie o budynku ale o "instytucji" - czy jak to nazwać - dostarczającej rozrywkę, bo wtedy jest to rzeczownik niepoliczalny
Pardon??Ty jak mówisz do innych nativów i sobie wybierasz raz to raz tamto, bo to wyraza np. przyszlosc to nie wiesz co się dzieje w głowie nativa, z ktorym rozmawiasz i jak on to do końca odbiera, bo do głowy mu nie wejdziesz (takich rzeczy uczą na studiach językowych)
Powstaje tylko pytanie, czy poznajemy język po to by bezbłędnie wypełniać testy czy po to, ż eby nie brzmieć sztucznie w kraju anglojęzycznym. Zastanawiam się jaki procent nauczycieli rozważ a w ogole drugi cel - 10%? (z moich doświadczeń w Polsce i za granicą 0%) Przykład z 'a cinema' jest jedną z sytuacji, kiedy obniż ają Ci ocenę tylko za to, ż e ktoś zapomiał przewidzieć go w jakimś podręczniku i inni nie mają na tyle wyobraźni, ż eby się nad tym zastanowić przez chwilę, bo są zajęci kopiowaniem regułek, których ich nauczono i za naruszanie których obniż ano im oceny.Wypracowania powinny być pisane poprawną angielszczyzną i taka powinna być uczona w szkolach z zaznaczeniem róż nic między językiem codziennym a tym standardem, stąd moje poprawki - takie poprawki zostały by zauważ one na każ dym teście czy egzaminie językowym - nie ma zmiłuj, ż e tak się mówi gdzieś tam, to nie jest wytłumaczenie.
I co w związku z tym?znam paru kanadyjskich Polaków- bo tak jak i Ciebie nie mozna ich nazwac "native speaker'ami". Mimo odległości dzielącej ich od Polski ż aden nie powiedziałby "rozumiĘ tĄ róznicę".
grumpy to co się dzieje w głowie podczas uż ywania języka (obcego i rodzimego) to bardzo ciekawe zagadnienie (np. semantic intuition, monitor itp.) Język to nie tylko zasady gramatyczne, ale cały złoż ony system, powiązany z mózgiem
A ż e ktoś chyba kiedyś ten angielski zebrał do kupy i opisał co i jak, stąd się biorą mądre książ ki
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości