moż…e ktoś przetłumaczy??

Krótkie teksty bądź pojedyncze zdania, które nie są zadaniem domowym.

Re: moż…e ktoś przetłumaczy??

Postautor: Visitor » 10 maja 2005, 20:03

This metaphor of the sacredness of the music will be encountered again and again as the song unfolds- from "the sacred store" (where he'd heard the music years before) to the broken church bells, the 'Father, Son and the Holy Ghost", and even their antithesis- "Satan laughing with delight." From this point forward, whatever in couched in religious terms can be seen as referring back to this music, which in turn is a metaphor the happier innocence and faith of the 1950s.
Visitor
 


Re: moż…e ktoś przetłumaczy??

Postautor: Visitor » 14 maja 2005, 15:48

Ta metafora (przenosnia) swietosci muzyki bedzie spotykana wielokrotnie poniewaz piosenka rozwija sie od "the sacred store" ( gdzie on uslyszal muzyke lata temu) do uszkodzonych dzwonow koscielnych, "Ojciec. Syn i Duch Swiety", a nawet ich przeciwienstwo - "Szatan smiejacy sie z rozkosza" Z tego punktu naprzod, cokolwiek w sformulowanych terminach religijnych moze byc widziane jako odnoszace sie z powrotem do tej muzyki, ktora z kolei jest przenoscnia szczesliwszej niewinnosci i wiary (zaufania) lat 50-tych...
Visitor
 




Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości