Czesc,
Pisze ten list, moj ostatni list do ciebie, zeby sie z toba pozegnac! To juz jest koniec i nikt ani nic tego nie zdola zmienic. Tym, ze nie odpisujesz, nie odzywasz sie, dajesz mi jasna odpowiedz, ze nic do mnie nie czujesz! Mimo, ze cie kocham, ze nie potrafie przestac o tobie myslec, musze to zakonczyc! Ja nie potrafie tak zyc... Dlaczego tak mnie ranisz? Czy to co bylo juz nie ma dla ciebie najmniejszego znaczenia? Ale, nie wiem po co pytam! Ja juz wiem wszystko! Teraz zaluje, ze cie poznalam, zaluje tego co zrobilam, wszystkiego zaluje! A wiesz przez kogo? No domysl sie... Wiem, ze nawet jesli teraz juz mnie nie kochasz, to nie zapomnisz o tym co bylo miedzy nami! Ja sobie dam rade, ale ty nie zapomnisz tego nigdy! Wiedz, ze juz sie wiecej nie zobaczymy! W przyszlym roku na wakacje, pojade razem z patrycja w gory, bo ona nie moze do Boltenhagen juz jechac! Przynajmniej zapomne o wszystkim, a jesli nie bede cie widziec, to napewno lepiej mi bedzie! Teraz nie dziwie sie twojemu bratu, ze nie chcial byc z patrycja! Nawet nie wiesz jak to jest kochac kogos, kto nie pisze do ciebie, nie dozywa sie, nie odwzajemnia tego! Przykro mi, ze to pisze, ale nie mam juz siely dalej tego ciagnac! Zegnaj