Edukacyjne programy wspomagające naukę języków pojawiły się prawie równocześnie z komputerami PC. Podobno pierwszym był eTeacher angielski, ale pamiętam też
program w Basicu drukowany na łamach jednego z pierwszych numerów (jeszcze na gazetowym papierze) magazynu Bajtek. Pomagał się nauczyć 20 słówek, ale w każ
dym przebiegu moż
na było te słówka zmieniać. Dzięki temu na komputerach Spectrum, Atari i Commodore 64 moż
na było nauczyć się nawet więcej słówek niż
dziś w pakietach SuperMemo i Profesor Henry. Ale dość sentymentalnych ż
artów.
Prawdziwa historia programów językowych zaczęła się od programów ProEuro, MiniEuro, SuperMemo i eTeacher,
ProEuro był rozwiązaniem prekursorskim, przeznaczonym dla szkół językowych. Pracował w sieci 8 lub 16 komputerów i był pierwszym programem udźwiękowionych. Niestety w tamtych czasach nie było nauczycieli języków potrafiących obsług, iwać komputery i nie było szkół posiadających komputery. Dlatego program przeszedł do lamusa w Muzeum Techniki. Dzisiaj nawet w firmie Young Digital Multimedia sukcesora jego wydawcy mało kto go pamięta.
Uproszczona wersją tego programu był miniEuro, pierwszy program z dźwiękiem przeznaczony dla uż
ytkowników domowych. Komputery w tedy kosztowały niewiele mniej od uż
ywanego "malucha". O kartach dźwiękowych mozna było głównie pomarzyc dlatego w pakiecie programy znajdowała sie bardzo prosta karta dźwiękowa, dyskietka instalacyjna programu i 3 dyskietki zawierające po 1 lekcji angielskiego, hiszpańskiego i niemieckiego. Kurs angielskiego mieścił sie na 60 dyskietkach, dlatego kolejne lekcje moż
na było otzrymywać w sklepie za darmo pod warunkiem zakupu lub przyniesienia własnej czystej dyskietki.
Mam ogromny sentyment do tego programu. Uważ
am, ż
e pod względem edukacyjnym przewyż
szał wszystkie inne produkty YDP. Niestety pod względem technicznym znacznie im ustępował. Jedno z następnych wydań tego programu ukazało się pod nazwą MediaEuro. Na płycie CD znajdowały sie kursy 3 języków angielskiego, niemickiego i hiszpańskiego (lub francuskiego - dokładnie nie pamiętam).
Z programami tymi konkurowały z róż
nym skutkiem DOSowe eTeacher i SuperMemo. W tym czasie komputery nie wyświetlały polskich znaków diakrytycznych, dlatego twórcy SuperMemo wyspecjalizowali się w tworzeniu baz angielsko-angielskich, a autor eTeachera polskie teksty pisał w "języku polskawym".
Dopiero z chwilą upowaszachnienia się systemu Windows zaczęła się era pełnowartościowych programnów wspomagajacych naukę języków obcych. Pierwszym programem, który stanął do konkurencji z wyż
ej opisanymi programami był Profesor Henry - Słownictwo w.1.0.
Ale "o tem potem jeśli temat wzbudzi zainteresowanie.