U nas było tak:
![1️⃣](//cdn.jsdelivr.net/emojione/assets/svg/0031-20e3.svg)
Wykorzystałam teksty piosenek, które synek zna na pamięć (np. z ulubionych bajek albo Studio Accantus ????) i stopniowo - najpierw krotsze fragmenty i układanie sylabami slow, a potem układanie całych slow w kolejności. Bardzo to lubił ????
![2️⃣](//cdn.jsdelivr.net/emojione/assets/svg/0032-20e3.svg)
Wykorzystałam „Magiczne” mazaki - pisałam mu sekretne wiadomości niewidzialnym mazakiem, on zamalowywał to mazakiem kolorowym, tekst pojawiał się innym, kontrastowym kolorem.
![3️⃣](//cdn.jsdelivr.net/emojione/assets/svg/0033-20e3.svg)
Ksiazeczki Cieszyńskiej (ale nie budziły entuzjazmu, dopiero już pod sam koniec miał taki tydzień, gdy siedział i je czytał) oraz Pieski Tereski.
![4️⃣](//cdn.jsdelivr.net/emojione/assets/svg/0034-20e3.svg)
Domino sylabowe Alexander (cena ok. 20pln)
![5️⃣](//cdn.jsdelivr.net/emojione/assets/svg/0035-20e3.svg)
Czytanie jego starych „dzidziusiowych” książeczek (sentyment zadziałał ????)
![6️⃣](//cdn.jsdelivr.net/emojione/assets/svg/0036-20e3.svg)
Ksiazeczki Egmont z serii „Czytam sobie” w jego ulubionych tematach (np. o kosmosie „Łazik na księżycu” poziom 1)
Jak pomoce polecam ksiązki z tego wydawnictwa
https://www.eduksiegarnia.pl/wir-wydawnictwo