Postautor: Visitor » 23 mar 2006, 16:30
... chwileczke, pisalam to po angielsku to do czego potrzebny mi tlumacz,( a zreszta mam dobrego w domu) ten czlowiek pierwotnie pisal po grecku, mysle, ze kolejnosc jest nastepujaca - opinia fachowcow na uczelni, zgoda wladz Kurii Metropolitalnej ( co najmniej), a dopiero poprawnosc jezykowa (takich korekt dokonuja przy wydawnictwach, a poza tym na mojej uczelni jest tak doswiadczona kadra profesorska, i mniemam, ze Oni dokonaja szlifu profesjonalnego, jesli nie jest grzechem o tym pisac ... A tytul nasunie sie sam, na koncu dziela, ku zapomnieniu ...
Poza tym jest jedna wazna pozycja The Stromateis, kt. w wersji angielskiej istnieje tylko w 3 ksiegach ( NA NECIE W BIBLIOTEKACH SWIATOWYCH i zostala przetlumaczona przez Prof. Pliszczynska ( niestety juz niezyjaca) z J.GRECKIEGO NA PRZESLICZNA POLSZCZYZNE, CZEGO TEJ KOBIECIE ZAZDROSZCZE!!!! I ZNAM KOgOS KTO MOGLBY TEGO DOKONAC, ale nie chce mu sie, gdyz business is business, ale mam drewniany rozaniec, kt. nosze zawsze przy sobie i wierze w jego potege I Potege Mateczki Jasnogorskiej oraz kolejny cud posmiertny Ojca Swietego, ktory mniemam zbawi dusze tego, kt. przelozy wersje Prof. Pliszczynskiej na j. angielski i zajmie sie waznym aleksadryjczykiem i nie tylko!!! maggie