Postautor: przedka » 08 mar 2008, 8:02
Jakż
e kruche i delikatne postacie
I kibić mają odmienną
Płochliwe, gdy zbliż
a się płeć męska,
Moż
e skrycie marzą,
Że też
chciałyby takimi być,
Lecz to Ten najwyż
szy
Przydzielił im inne zadanie,
Aby wokół nich czasami morze łez bywało,
Gdy nagle znikają nie wyszeptawszy ani słowa,
Lecz gdy pojawiają się ponownie,
Na syrenich delikatnych twarzach
szczery uśmiech widnieje.
Ostatnio zmieniony 16 lip 2009, 19:09 przez
przedka, łącznie zmieniany 1 raz.