ja nie mam "jednej" motywacji do wszystkiego. do nauki angielskiego zmotywował, a w sumie nawet zmusił wyjazd do Londynu. Do odchudzania motywowało mnie przymierzanie o rozmiar mniejszych ubran
![lol :D](http://angielski.edu.pl/forum/images/smilies/lol.gif)
wydaje mi się, że to na tyle indywidualna sprawa, że nie ma jednej recepty na motywację, która bedzie dotyczyla wszystkich dziedzin.